Czołem!
Dziś był dobry dzień. A to dlatego, że wiem, że pozostałem sobą nawet po drugiej stronie świata.
Już wyjaśniam. Skończyły mi się tutejsze pieniądze (jeny) więc musiałem wymienić troszkę EURO na ichniejszą walutę. W tym celu należy wybrać się do miasta.
Więc nie mając zajęć zapakowałem pieniądze i ruszam w drogę. Już w autobusie przypomniałem sobie, że do wymiany pieniędzy tutaj konieczny jest paszport, którego nie wziąłem ze sobą. Tym sposobem zrobiłem sobie bezsensowną wycieczkę do miasta. Nie miałem jenów, żeby cokolwiek kupić, ani paszportu, żeby wymienić choć trochę.
Tak! Pozostałem sobą.
Wydobywając resztki zaskórniaków poszedłem sobie na gorące źródła, co by się zrelaksować.
Potem kupiłem chleb i mleko i wróciłem do szkoły.
Tutaj udało mi się w końcu dokopać do wyników z egzaminu z socjologii. Z nieprzeciętnym wynikiem 44/50 uplasowałem się w pierwszej trójce wyników. (Chyba jednak coś się zmienia we mnie, ale to z nudów).
Niestety tu nie czegoś takiego jak zwolnienie z egzaminu.
Okinawa zbliża się wielkimi krokami. Jednak po kolejnych kalkulacjach wychodzi na to, że polecimy tam samolotem.
A teraz ciekawostki:
http://pl.youtube.com/watch?v=-6o1QmGQs5Y
To była pierwsza ciekawostka.
Teraz druga.
Kto z Was zna „Hello Kitty”? To taka maskotka japońska dość popularna wśród trzy-i-mniej-latków. W Beppu mają park rozrywki Hello Kitty. Wygląda na to, że w ramach pozbywania się zbędnej ilości szarych komórek wybierzemy się tam w weekend.
Będzie to zabawa traumatyczna.
Ponadto planuję kilka zmian na stronie, ale o wszystkim przekonacie się w praktyce, jeżli uda mi się to w końcu zredagować.
1 komentarz:
maluch mnię zjadł. aż się oplułam z wrażenia. czy śmiechu. czy cokolwiek :) jedź do hello kitty i relacjonuj potem dokładnie :)
Kfiat hugggs :)
Prześlij komentarz