wtorek, 20 maja 2008

20 Maja

Dziś dzień szkolny. kolejny sprawdzian z japońskiej gramatyki. Zbliża się wielkimi krokami egzamin na połowę semestru, który spędza nam sen z powiek.
Na historii Japonii jak zwykle nudy. Mieliśmy oglądać japońską klasykę, czyli "Księzniczkę Mononoke", ale pani się nieco rozgadała, i obejrzeliśmy całe pierwsze 5 minut. Niestety nie wiem o co chodziło, bo pani nie za bardzo wiedziała jak włączyć angielskie napisy. A przypominam, że wykład jest teoretycznie angielskojęzyczny.
Poza tym dziś niewiele się działo. Zostałem poproszony o napisanie artykułu o moich wrażeniach z mojego pobytu tutaj. Jest on jeszcze w trakcie realizacji, ale prawdopodobnie jutro zamieszczę przynajmniej jego fragmenty na tej stronie.
Także zapraszam jutro.

Dla zainteresowanych zamieszczam kilka, niestety nie moich zdjęć z Chin.
Przydaje się znajomość angielskiego.
Przyjemnej lektury

http://www.joemonster.org/art/9210/Chinglish-czyli-angielskie-napisy-z-Chin

Trzymajcie się

Brak komentarzy: