Hmmm
Dziś z wielkim wysiłkiem dotarłem na pierwsze zajęcia.
Pan profesor przez trzy godziny tłumaczył nam łańcuch żywieniowy.
Miałem więc powtórkę z podstawówki, czasami zastanawiam się z jaką wiedzą wychodzą z tego uniwersytetu ludzie, którzy studiują tutaj na co dzień.
Nie ma jednak takiego złego co by na dobre nie wyszło. W końcu skończyłem książkę.
Teraz kończę powoli, bo jutro killer-test z japońskiego.
Zapraszam jednak wszystkich na stronę Agaty (link można znaleźć w odnośnikach po prawej).
Agata właśnie skończyła sesję i wraz z naszą znajomą odwiedza wszystkie najciekawsze zakątki Jej okolic, a jest co zwiedzać.
Pozdrawiam.
poniedziałek, 23 czerwca 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz